piątek, 9 maja 2014

Po co jest ten blog?

Dlaczego?
Właściwie z zamiarem założenia bloga noszę się już od dłuższego czasu. Zawsze jednak coś mnie do tego zniechęcało - a to brak czasu, a to motywacja zerowa, a to coś jeszcze innego. Ostatecznie jednak wreszcie się przełamałam i oto jest blog. Wyszłam z założenia, że jeśli już go będę miała, to jakoś to dalej pójdzie. 

A po co mi właściwie to wszystko?
Za tydzień skończę 22 lata i jestem wiecznym roztrzepańcem, bałaganiarzem i najbardziej niesystematyczną osobą, jaką znam. Słowem: przypadek tragiczny. Moim głównym założeniem jest to, że blog pomoże mi nabyć pewne nawyki - stanę się bardziej ogarnięta i jeśli np. odżywka na paznokcie ma być nakładana codziennie przez 4 dni, a potem zmywana i lecimy od nowa, to tak ma być (a nie tak jak do tej pory - posmarowałam paznokcie raz, odżywka poszła zapomniana i nieużywana w kąt, aż wreszcie stwardniała i poszła do kosza). 

Nie jestem ani jakąś wielką wielbicielką mody (w sklepie naprawdę ciężko znaleźć coś, co mi się naprawdę spodoba), na robieniu makijaży za wiele się nie znam (mój zestaw codzienny to tonik, krem BB, puder i tusz do rzęs), paznokcie nagminnie obgryzam w sytuacjach bardziej i mniej stresowych od wielu, wielu lat (i wciąż co jakiś czas próbuję to zwalczać - najdłuższe zwycięstwo trwało 5 długich miesięcy, a potem nagle nałóg zwyciężył). Moje włosy są wiecznie poplątane i rozwiane (długie, gęste, niedające się opanować - a poza tym w sumie niezbyt często zdarza się, żebym je dokładnie suszyła czy prostowała, najczęściej umyję głowę, przetrę ręcznikiem, spryskam odżywką, rozczeszę i lecę spać), a z wagi mruga do mnie złośliwie kilka(naście) kilogramów za dużo (bom łakomczuch straszny i leń, któremu ruszyć się sprzed komputera - największego przyjaciela - nie chce). 
A to tylko kilka z moich przyzwyczajeń z którymi chcę się pożegnać! Widać więc na pierwszy rzut oka, że naprawdę czeka mnie mnóstwo pracy. Oby mi się wreszcie udało - jeśli nie ze wszystkim, to chociaż części z nich chciałabym powiedzieć "Papa!". 

Będę pisała o różnych rzeczach. Na pewno pojawią się jakieś recenzje (używam głównie koreańskich kosmetyków, ale czasem zdarzają się też te z rossmannowej półki i te z trochę lepszych półeczek), plany, pomysły, zakupowe haule, pewnie czasem się pożalę, jaki to ze mnie leń i słodyczożerca...  ^^

Póki co blog pięknym wyglądem nie zachęca do odwiedzin, ale będę w najbliższych dniach pracowała nad tym, by to zmienić. 

No a tak w ogóle to dzień dobry~! ^^



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz