niedziela, 11 maja 2014

Tony Moly: Mr. Smile Patch

Do koreańskiej marki kosmetycznej Tonymoly mam pewien osobisty sentyment (po trosze ze względu moich ulubieńców występujących w niektórych ich reklamach). Do tej pory miałam tylko kilka ich próbek, które były dodatkami do innych zakupów. Owszem, byłam zadowolona, ale jakoś zawsze było mi nie po drodze z zamawianiem czegokolwiek na ebayu. Dlatego kiedy zobaczyłam, że Memebox (koreański odpowiednik naszych Shinybox czy Glossybox - pudełek niespodzianek z kosmetykami różnych marek) wprowadził do swojej oferty specjalny box w całości od Tonymoly, nie wahałam się ani chwili! 

Najpierw pokrótce przedstawię co znalazłam w pudełeczku:




W dzisiejszym poście chcę skupić się na tym, co przy rozpakowywaniu pudełka najbardziej rzuciło mi się w oczy. Są to takie oto sympatycznie wyglądające wąsy.


Według producenta te dwa żelowe wąsy mają wygładzić linie wokół ust. Zawierają kolagen, ekstrakty z czarnej fasoli, borówki, nasion czarnego sezamu i morwy. 
Stosowanie: Po oczyszczeniu i wysuszeniu twarzy, umieszczamy wąsy nad ustami i zostawiamy na 20-30 minut.

Ogólnie pomysł fajny, ale właściwie chyba nie zauważyłam różnicy przed i po nałożeniu tego cudaka. No, może poza lekkim uczuciem chłodzenia, które czuć w czasie "kuracji". Problematyczne może być to, że wąsy lekko się odklejają i wystarczy za szybko poruszyć głową czy lekko się pochylić, a zaczynają się odczepiać. Dlatego też najlepiej chyba sobie poleżeć, gdy będziemy je testować ^^ Wąsy nie podrażniają, nie uczulają ani nie zostawiają uczucia lepkości,

Podsumowując: Sama na pewno z własnej woli bym ich nie kupiła, ale jako część pudełeczka uważam, że to fajny dodatek :)

Pojemność: 10g (2 wąsy po 5g)
Cena: ok. 12-13$ (Ebay)

piątek, 9 maja 2014

Po co jest ten blog?

Dlaczego?
Właściwie z zamiarem założenia bloga noszę się już od dłuższego czasu. Zawsze jednak coś mnie do tego zniechęcało - a to brak czasu, a to motywacja zerowa, a to coś jeszcze innego. Ostatecznie jednak wreszcie się przełamałam i oto jest blog. Wyszłam z założenia, że jeśli już go będę miała, to jakoś to dalej pójdzie. 

A po co mi właściwie to wszystko?
Za tydzień skończę 22 lata i jestem wiecznym roztrzepańcem, bałaganiarzem i najbardziej niesystematyczną osobą, jaką znam. Słowem: przypadek tragiczny. Moim głównym założeniem jest to, że blog pomoże mi nabyć pewne nawyki - stanę się bardziej ogarnięta i jeśli np. odżywka na paznokcie ma być nakładana codziennie przez 4 dni, a potem zmywana i lecimy od nowa, to tak ma być (a nie tak jak do tej pory - posmarowałam paznokcie raz, odżywka poszła zapomniana i nieużywana w kąt, aż wreszcie stwardniała i poszła do kosza). 

Nie jestem ani jakąś wielką wielbicielką mody (w sklepie naprawdę ciężko znaleźć coś, co mi się naprawdę spodoba), na robieniu makijaży za wiele się nie znam (mój zestaw codzienny to tonik, krem BB, puder i tusz do rzęs), paznokcie nagminnie obgryzam w sytuacjach bardziej i mniej stresowych od wielu, wielu lat (i wciąż co jakiś czas próbuję to zwalczać - najdłuższe zwycięstwo trwało 5 długich miesięcy, a potem nagle nałóg zwyciężył). Moje włosy są wiecznie poplątane i rozwiane (długie, gęste, niedające się opanować - a poza tym w sumie niezbyt często zdarza się, żebym je dokładnie suszyła czy prostowała, najczęściej umyję głowę, przetrę ręcznikiem, spryskam odżywką, rozczeszę i lecę spać), a z wagi mruga do mnie złośliwie kilka(naście) kilogramów za dużo (bom łakomczuch straszny i leń, któremu ruszyć się sprzed komputera - największego przyjaciela - nie chce). 
A to tylko kilka z moich przyzwyczajeń z którymi chcę się pożegnać! Widać więc na pierwszy rzut oka, że naprawdę czeka mnie mnóstwo pracy. Oby mi się wreszcie udało - jeśli nie ze wszystkim, to chociaż części z nich chciałabym powiedzieć "Papa!". 

Będę pisała o różnych rzeczach. Na pewno pojawią się jakieś recenzje (używam głównie koreańskich kosmetyków, ale czasem zdarzają się też te z rossmannowej półki i te z trochę lepszych półeczek), plany, pomysły, zakupowe haule, pewnie czasem się pożalę, jaki to ze mnie leń i słodyczożerca...  ^^

Póki co blog pięknym wyglądem nie zachęca do odwiedzin, ale będę w najbliższych dniach pracowała nad tym, by to zmienić. 

No a tak w ogóle to dzień dobry~! ^^